
Kwarantanna a dieta
W zależności od czasu, w jakim czytasz ten artykuł, kwarantanna może trwać dwa tygodnie, dziesięć dni, albo i inny okres… Niezmienne jest niestety to, że mamy pandemię. Jak zminimalizować wpływ izolacji na wypracowane przez nas efekty dietetyczne i treningowe?
Mówi się, że formy nikt nie zrobił w dwa tygodnie, to i w tak krótkim czasie znacznie nie przytyje. Fakt. Ale co zrobić, by jak najbardziej zminimalizować ryzyko przybrania na wadze w takim okresie?
DIETA
Można zdecydować się na odchudzanie. Mamy więcej czasu, nie kuszą posiłki na mieście, kurier podrzuca catering dietetyczny pod drzwi – to jest super pomysł. Nieakceptowalnym byłoby zupełne porzucenie jakichkolwiek zasad zdrowego odżywiania. Brak ram w diecie to nigdy nie jest dobry pomysł, zwłaszcza przy ograniczonej aktywności fizycznej.
BILANS ENERGETYCZNY
Kwarantanna wymusi na większości osób mniejsze zapotrzebowanie i zużycie kilokalorii: o ok. 300-500 mniej na dobę (w tych granicach). Jeśli więc jesteś na diecie redukcyjnej rozważ to w swoim jadłospisie lub przy zamówieniu cateringu.
TRENING
Łatwiej Ci będzie podczas kwarantanny utrzymać już wypracowane mięśnie niż je rozbudowywać. Wiemy, że potrzeba około 1/3 dotychczasowej objętości treningowej i treningu raz w tygodniu, żeby utrzymać masę mięśniową nawet przez 32 tygodnie. Krótko mówiąc – można ćwiczyć na pół gwizdka i nadal zachować proporcje i wymiary swoich mięśni.
SUPLEMENTACJA
Można ją włączyć w celu ochrony wypracowanych mięśni. Jednym z suplementów, na które warto stawiać, są kwasy tłuszczowe omega-3. Można też rozważyć większe spożycie ryb zamiast suplementów (np. łososia, który jest dobrym źródłem kwasów omega) i kreatynę (jeśli wcześniej nie suplementowałeś tego składnika zapoznaj się najpierw z tematem jej ładowania).
Nastały ciężkie czasy dla dobrej formy, ale pewne rozwiązania mogą pomóc zminimalizować straty ciężkiej pracy.
Pamiętajcie: dbajcie o siebie, a my zadbamy o Waszą dietę 🙂